czwartek, 21 czerwca 2012

Inne marzenie

Moja przerwa w pisaniu została spowodowana wykorzystaniem okazji na spełnienie kolejnego marzenia, czyli kurs paralotniowy :) Byłam na nim 5 dni, w Szczyrku, w szkole Beskid Paragliding. Cudownie spędziłam ten czas. Nie zawsze byłam z siebie zadowolona - w szczególności z mojej kondycji, ale i tak to, że latałam, to co przeżyłam dało mi siłę na wyzwania i uświadomiło mnie o tym, że muszę robić to czego pragnę pomimo różnych przeszkód. Nie będę tu opisywać mojej całej przygody, bo i tak nie da się oddać tej magicznej chwili, kiedy człowiek leci, czuję się wolny! Poza tym to był dopiero pierwszy etap, więc jeszcze nie jest to zaawansowane latanie, ale już nie mogę doczekać się etapu II, po którym będę mogła podejść do egzaminu i zostać PILOTEM PARALOTNI! Mimo, że nie mało się namęczyłam to i tak już strasznie tęsknię za moim fioletowym glajtem! Co z tego, że wstawałam codziennie po 5, ale ja chcę latać! No nic, pozostaje tylko czekać na następny etap, byle niedługo! A tu link, jakby ktoś chciał zobaczyć zdjęcia z kursu :)
https://plus.google.com/photos/110219894879090407664/albums/5756226901301946753


P.S. Ostatnio dostałam komentarza (Czyli jednak ktoś czyta oprócz Krysi :) ) od P. Andrzeja, który radzi mi, żebym skupiła się na Via Regia. Dużo osób już mi to mówiło, że Santiago nie ucieknie. Prawda, tylko, że obawiam się, że jak nie zrealizuje tego marzenia w najbliższym czasie to stracę tą mobilizację, samozaparcie, mimo tego wielkiego pragnienia znalezienia się na drodze św. Jakuba w Hiszpanii. Ale tak, chyba te osoby, które radzą, żebym skupiła się na Via Regia mają rację. Chyba jestem za bardzo uparta. Wiem jedno, muszę wszystko sobie pookładać w głowie.. W każdym bądź razie dziękuję za miły komentarz P. Andrzeju (mam nadzieję,że pan jeszcze tutaj wpadnie i przeczyta to :) )

4 komentarze:

  1. Chętnie czytam Twojego bloga, chociaż ostatnio brakowało wpisów. Teraz już wiem jakie były powody. Wczoraj pojechałem do Olkusza rowerem w poszukiwaniu szlaku Jakubowego Spotykani mieszkańcy wzruszali ramionami, że nie mogą pomóc. Najważniejsze, ze dotarłem do relikwi św. Andrzeja i otrzymałem od młodego księdza błogosławieństwo i pieczęć w paszporcie pielgrzyma. Czekam na kolejne wpisy i życzę wysokich lotów na camino. Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele osób nie wie, co to jest szlak Świętego Jakuba, a tym bardziej, że przebiega on również przez Olkusz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Krysiu jeśli jesteś z Olkusza i możesz udzielić pomocy przebiegu tego szlaku to napisz. Proszę.
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  4. Razem z Olą odkryłyśmy ten szlak podczas wspólnego spaceru. Wiem jak on przebiega od pewnego momentu aż do Bukowna, bo nim szłyśmy. Nie mieszkam w Olkuszu, ale mam do niego blisko. Czytałam, że przebiega szlak Via Regia również w mojej miejscowości, ale biegnie drogą polną, którą kiedyś muszę się przejść.

    OdpowiedzUsuń