czwartek, 18 października 2012

Compostelka i credencial del peregrino

Mało kto czyta mojego bloga, ale i tak przepraszam za zaniedbanie i rzadkie wchodzenie, ale studia się rozpoczęły i przyszły nowe obowiązki, niestety..

W dzisiejszym poście chciałabym pokazać mój paszport pielgrzyma- credencial del peregrino i świadectwo ukończenia pielgrzymki - compostelka. Są to dla mnie dwie bardzo ważne rzeczy, które przywiozłam z Santiago i przypominają mi każdego dnia o mojej Drodze, na którą wrócę na pewno!
Minęło już tyle czasu, już połowa października za mną, a ja czuję się jakbym wczoraj wyruszała.

A więc to mój paszport pielgrzyma, w którym kolekcjonowałam różnorakie pieczątki z miejsc, w których byłam:


A tutaj moja compostelka napisana w języku łacińskim:




Na dzisiaj to niestety tyle, bo za godzinkę mam zajęcia, więc nie mogę rozbudzic mojej weny i myśli, które kotłują się w mojej głowie.
Dodam tylko, że w następnym poście podsumuje moją Drogę.
A także, że strasznie tęsknie za tym jak było w Drodze, za ludźmi, za cudownym krajem, za moim spokojem wewnętrznym. Chciałabym tam wrócić. Znowu potrzebuję poukładać sobie w głowie. O matko, a jak ja tęsknie za lataniem na mojej ślicznej paralotni.
Dochodzę do wniosku, że przez to, ze spełniłam moje dwa największe marzenia teraz nie potrafię siedzieć na miejscu i nie robić nic tak fascynującego jak parę miesięcy temu.. Tak refleksyjnie mi się zrobiło, tak smutno..
Ale już niedługo powrócę do moich pasji- wędrówki i latania.. Niedługo..